Awantura w Sejmie. Do sieci trafiło nagranie z Suskim i posłami Lewicy

Dodano:
Posłowie na sali obrad Sejmu Źródło: PAP / Radek Pietruszka
W Sejmie doszło dzisiaj do awantury z udziałem Marka Suskiego oraz polityków Lewicy.

W środę rozpoczęło się 81 posiedzenie Sejmu. Posłowie będą obradować dwa dni. Tematem na który poświęcają najwięcej energii jest kwestia referendum. Partia rządząca stara się przekonywać o zasadności i celowości inicjatywy, podczas, gdy opozycja jest przeciwnego zdania.

Awantura ws. KPO

Podczas obrad doszło do awantury z udziałem Marka Suskiego oraz polityków opozycji. Posłowie Lewicy trzymali transparent dotyczący braków finansów z KPO. Na plakacie była informacja, że z winy polityków Zjednoczonej Prawicy Polska czeka od 821 dni na pieniądze.

Do internetu przedostało się krótkie nagranie, na którym widać, jak poseł PiS Marek Suski podchodzi do polityków Lewicy i zaczyna się z nimi szarpać. W końcu Suski odrywa z plakatu kartkę z liczbą dni bez KPO i odchodzi z uśmiechem. Na filmie słychać oburzone krzyki polityków lewicy.

Polska nadal bez środków z KPO

Przypomnijmy, że Polski Krajowy Plan Odbudowy, który szefowa KE Ursula von der Leyen zaakceptowała w czerwcu ubiegłego roku, to dokument konieczny do uruchomienia pieniędzy z unijnego Funduszu Odbudowy. Fundusz został stworzony w odpowiedzi na pandemię COVID-19.

Mimo ustępstw, np. uchwalenia przez parlament noweli ustawy o SN (prezydent Duda skierował ją do zbadania w TK), nasz kraj nie dostał z należnej puli ani jednego euro.

Opozycja stoi na stanowisku, że brak napływu unijnych środków z KPO to całkowita wina rządu i wylicza kwoty, z których Polska nadal nie może skorzystać.

Trudna droga do KPO

Ustawa zmieniająca sposób funkcjonowania Sądu Najwyższego miała w zamyśle jej autorów odblokować środki z Krajowego Planu Odbudowy. Propozycja autorstwa polityków PiS spotkała się jednak z miażdżącą oceną większości środowisk związanych z prawem, na czele z Krajową Radą Sądownictwa.

Mimo tak negatywnych opinii, projekt przeszedł pełną ścieżkę legislacyjną i ostatecznie trafił a biuro prezydenta. 10 lutego Andrzej Duda podjął decyzję o skierowaniu nowelizacji ustawy do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej. Kilkanaście dni później kancelaria prezydenta przesłała do TK odpowiedni wniosek. Od tamtego momentu minęło pół roku, a ustawa, która zdaniem rządu ma odblokować środki z Krajowego Planu Odbudowy, nadal nie została rozpatrzona przez trybunał.


Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...